niedziela, 4 lutego 2018

Ogród z marzeń

Tytuł: Ogród z marzeń
Tytuł oryginału: Un Jardin entre viñedos
Autor: Carmen Santos
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 544
Wydawnictwo: Kobiece

"Nadzieje Rodolfo na zobaczenie siostry Marcela legły w gruzach, kiedy dojrzał przy barze elegancką parę w średnim wieku i niestety... ani śladu pięknej Solange. Mężczyzna stał, podczas gdy pani, wyglądająca na o wiele młodszą niż on, siedziała na wysokim taborecie obitym aksamitem i w wystudiowany, obojętny, typowy dla ludzi bardzo bogatych sposób piła koktajl z szampana."

Kiedy Rodolfo zobaczył Solange, nie potrafił wyrzucić jej z głowy. Dziewczyna zrobiła na nim piorunujące wrażenie. Pragnął, by już na zawsze pozostała jego. Kiedy musiał opuścić Paryż, by powrócić do rodzimej Hiszpanii, Solange zapragnęła wyruszyć wraz z nim. Wówczas Rodolphe pojmuje za żonę młodziutką dziewczynę i wyrusza z nią do domu, by zająć się prowadzeniem odziedziczonej po niedawno zmarłym tragicznie ojcu winnicę. Rodzinna rezydencja Casa de la Loma nie budzi zachwytu w młodej Francuzce. Dom jawi się jako niegościnna posiadłość. Okazuje się także, że interes ojca nieomal popadł w ruinę i powróciły niezażegnane kłótnie.

  
"Z ust Francuzki wyrwał się gorzki śmiech." 

Przyzwyczajona do elegancji i ekstrawagancji Solange nie może odnaleźć się w nowej, surowej rzeczywistości. Młodziutka dziewczyna stara się być dobrą żoną dla ukochanego męża, jednak z dnia na dzień jej życiowa radość gaśnie. Z czasem odkrywa, że czuje niebezpieczny pociąg do brata męża, który desperacko pragnie kogoś, kto pomoże mu powrócić do normalnego życia. Pochłonięty interesami Rodolfo początkowo nie zauważa niebezpieczeństwa jakie niesie ze sobą nawiązana nić porozumienia między Solange a Dionisio. 

  
"Siedzieli tak dobrą chwilę, otuleni promieniami słońca, nie poruszając się i nie wiedząc, że Pepita, która weszła do saloniku zabrać szklanki i dzbanek z lemoniadą, patrzyła na nich z werandy, trzęsąc głową ze zdumienia." 

Ogród z marzeń, to książka, która ma w sobie niezwykłą głębię. Autorka porusza wiele kwestii. Fabuła jest świetnie rozbudowana i szczegółowo dopracowana. Jak dla mnie może zbyt bardzo rozbudowana. Jest wiele wątków pobocznych, które właściwie w ogóle mnie nie zainteresowały. Pochłonął mnie natomiast wątek miłosny Solange i Dionisia. A było go tak mało. A tak bardzo chciałam, by wypełnił większość tej powieści. Autorka skupiła się przede wszystkim na Rodolfie i to jego uczyniła głównym bohaterem powieści. Polubiłam go, ale moje serce skradł właśnie Dionisio, ten bardziej mroczny i skrzywdzony przez los brat. Książka jest bardzo wciągająca, jednak momentami zaeldwie ją przeglądałam, gdy Carmen Santos skupiała się na sprawach winnicy i interesach. Niemniej jednak wątki miłosne w książce były bardzo ciekawe i z wielką przyjemnością się w nie zagłębiałam.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Moja ocena:
8/10   

3 komentarze: