Tytuł oryginału: Chasing Lucky
Autor: Jenn Bennett
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 426
Wydawnictwo: IUVI
"Żeby nie zwracać uwagi na irracjonalne lamenty matki, skupiłam się na
ustawianiu ostrości w aparacie. Ten znak symbolizował moją przyszłość i
nic innego nie miało znaczenia."
Josie, od kiedy opuściła rodzinny dom, wraz z mamą, spędziła pół życia na przeprowadzaniu się z miasta do miasta. Po latach wracają do rodzinnego miasteczka, by zająć się rodzinną księgarnią. Josie nie planuje przyzwyczajać się do dawnego domu. Dla niej to kolejny przystanek. Swoją przyszłość wiąże z fotografią, którą pragnie realizować pod skrzydłami dawno niewidzianego ojca, na Zachodnim Wybrzeżu, dokąd planuje wkrótce się przenieść.
"Chcę ci po prostu oszczędzić cierpienia."
Plany krzyżuje jej spotkanie z dawnym przyjacielem Luckym. Teraz chłopak jest buntownikiem i outsiderem i jasno daje jej do zrozumienia, że to co między nimi było już nie wróci. Wszystko zmienia nieudana impreza i przykry incydent po niej, kiedy Lycky ratuje Josie z kłopotów. Wkrótce dziewczyna odkrywa, że dawny przyjaciel wprawdzie zmienił się, ale wcale nie jest takim złym chłopakiem, za jakiego wiele osób go ma.
"Lucky coś przede mną ukrywał. Przecież on okłamywał nawet własną rodzinę, byle nie wyjawić, że wziął winę na siebie, żeby mnie ochronić."
Dawno nie czytałam już młodzieżówek i przyznam szczerze, że brakowało mi czegoś lekkiego. I tutaj to znalazłam. Wszystkie znaki na niebie i ziemi to nie tylko cudowna okładka, ale przede wszystkim ciekawa i bardzo pouczająca fabuła. To już moje trzecie spotkanie z autorką i z każdym spotkaniem zakochuję się w jej twórczości coraz bardziej. Ta książka zdecydowanie jest lepsza od poprzednich. Mamy tutaj mocno zarysowanych bohaterów, nie tylko tych pierwszoplanowych, dobrze zobrazowane problemy i wielowątkowość. Wszystko jest zrównoważone, bo są problemy, tajemnice ale i ciepło i słodycz. Są relacje rodzinne, przyjaźń i problemy w budowaniu związku. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a jednocześnie wróci do przyjemnych słonecznych dni.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu IUVI.
Moja ocena:
9/10
Czyli taka fajna lekka książka na jeden wieczór- jestem zdecydowanie na tak!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki…ech. Byle do Świąt;)
Lubię czytać takie ksiażki. Młodzieżówki też już dawno nie czytałam ;)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubią sięgać po tego typu książki, więc będę miała ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNa razie pod ręka (czyt. na półce) mam inną książkę tej autorki i to na niej się skuszę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk