Autor: Lidia Pernak
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 388
Wydawnictwo: Novae Res
"Jak mam to napisać? Przecież wszyscy umrą ze śmiechu, jak przeczytają: "Łukasz podczas lekcji zabija muchy, grzebie je w doniczce i stawia papierowe krzyże"."
Profesor Pimko i Adam Miauczyński odchodzą do lamusa, bo oto do akcji wkracza pani Pe – najbardziej przebojowa anglistka, z jaką kiedykolwiek mieliście do czynienia! Choć praca w gimnazjum to nie bułka z masłem, ona doskonale wie, jak radzić sobie z Szatanami, czyli swoimi uczniami. I co więcej – kocha to, co robi, traktując każdy dzień jako nowe wyzwanie i… powód do śmiechu!*
"To nauczycielowanie wymaga nieziemskiej wręcz kreatywności."
Pełna autentycznych emocji i wspomnień, spisywana na przestrzeni ośmiu lat pracy w gimnazjum, powieść Lidii Pernak wciąga od pierwszych stron, bawiąc i wzruszając jednocześnie. Jeśli nie wierzycie, że nauczyciel może mieć poczucie humoru i traktować swój zawód jako najlepszą rzecz, jaka spotkała go w życiu, „Z dziennika Pani Pe” udowodni wam, jak bardzo się mylicie!*
9/10
Mogłaby mnie zaciekawić ta ksiażka :D
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca przekonana, czy jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa tak jak i Agnieszka nie jestem przekonana do tego, czy jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa, ta okładka i hasło na mniej mnie zachęca ;)
OdpowiedzUsuń