Autor: Hubert Morawski
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 243
Wydawnictwo: Novae Res
"Miłość polega na tym, że chcesz komuś dawać, a nie brać. Żyjesz po to, żeby komuś zrobić przyjemność. Nie traktujesz drugiej osoby jak przedmiotu do zaspokajania własnych potrzeb, tylko chcesz sprawić, by czuła się szczęśliwa. To sprawia, że sam czujesz się szczęśliwy. Miłość to wolność. To zdolność oddychania pełną piersią."
Kilkunastoletni Alan przeprowadza się wraz z ojcem do nowego miejsca, na wieś na Kaszubach. Chłopakowi bardzo się podoba to miejsce. Mają piękny, duży dom. Mają tam zostać już na zawsze. Podczas jednej z przechadzek, ratuje z opresji dziewczynę zaatakowaną przez łobuzów. Od tej pory wie, że to jest jego miejsce na ziemi, jego raj. Dziewczyna zaś spełnieniem jego marzeń.
"Wzajemne zaufanie to fundament. Trzeba znać siebie, akceptować i sprawiać, ze partner będzie się stawał coraz lepszym człowiekiem."
Lata pięćdziesiąte dwudziestego wieku. Wieś na Kaszubach, w której obok siebie mieszkają Kaszubi Polacy i Ukraińcy. Do mieszanki kulturowej, językowej i etnicznej dochodzą też różnice polityczne. W takiej rzeczywistości przyszło żyć Alanowi i jego ojcu komuniście. W takiej rzeczywistości przyszło narodzić się miłości, która po drodze spotykała przede wszystkim wrogów. Jak ta miłość ma przetrwać, kiedy miejscową ludnością co rusz wstrząsają tragiczne w skutkach wydarzenia?
"Wygląd to pierwszy etap. Potem poznajesz ruchy, mimikę twarzy. Ale to też jeszcze nie to."
Łańcuch miłości to niezwykła książka. Porusza wiele problemów, nawiązuje do historii. Pokazuje nie tylko romantyczne relacje bohaterów, ale także stosunki rodzinne, przede wszystkim skupiając się na Alanie i jego ojcu. Pokazuje również mentalność mieszkańców, tradycje, życie codzienne. Powieść czyta się przyjemnie. Ale nie jest to zwykły zapychacz tylko wartościowa książka, która nie raz zmusiła mnie do refleksji.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Moja ocena:
9/10
Zainteresowałaś mnie książką, jak będę miała okazję to pewnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Dziękuję za recenzję! Książka brzmi na bardzo dobrą lekturę. Od jakiegoś czasu więcej czytam od novae res i jestem pod wrażeniem niektórych książek jakie wydają.
OdpowiedzUsuń